środa, 4 listopada 2015

Rozdział 10.Kino

Dziś obiecany rozdział!Zapraszam wszystkich do czytania i komentowania.Ten rozdział jest dla Gabrysi Wronki.Pozdrawiam Aaliyah Hunger Games.


-Nigdy nie byłam w kinie
-Ja też dlatego pójdziemy-całuje mnie w policzek.
-Dobrze to ja idę się ubrać-uśmiecham się do chłopaka.
-Ja też,to widzimy się za 20 minut przed twoim domem.
Ubieram się i wychodzę z domu blondyna i kieruję się do swojego.Szybko wchodzę po schodach i idę do swojego pokoju.Tam otwieram dużą szafę i zaczynam szukać odpowiednich ubrań na wyjście do kina.Ubieram się w ciemną fioletową bluzkę z dość dużym dekoltem z rękawami do łokci i czarne obcisłe spodnie.Na rzęsy nakładam tusz i odrobinę pudru na policzki.Schodzę po schodach i wchodzę do spiżarni w,której znajduje się mama by powiedzieć jej,że wychodzę.
-Mamo wychodzę do kina-oznajmiam.
-Cieszę się,że z Gale'm się pogodziliście.Pozdrów go i życzę wam miłego wieczoru.
-Ale ja nie idę z Gale'm.
-To z kim w takim razie?
-Z Peetą.
Mama jest wyraźnie zakłopotana moją odpowiedzią.To fakt,że pogodziłam się z Gale'm ale dlaczego ona myśli,że idę z nim do kina?Przecież ona doskonale wie,że on ma dziewczynę,cholera jasna wiedziałam,że o czymś zapomniałam jej to powiedzieć.
-Z Peetą?-pyta zszokowana.
-Tak z nim.Gale ma dziewczynę i z nią może chodzić do kina.
-Myślałam,że wy jesteście.....
Przerywam mamie
-Zwariowałaś?!My nigdy nie będziemy razem,doskonale o tym wiesz-podnoszę głos na mamę.
-To Gale ma dziewczynę?-pyta zdziwiona.
-Tak,teraz ci to powiedziałam.Jak mogłaś pomyśleć,że ja jestem z nim-prycham.
-Katniss.....
-Wychodzę-otwieram drzwi i wychodzę na zewnątrz.
Tego już za wiele,zawiodłam się na mamie,jak ona mogła pomyśleć,że ja jestem z Gale'm?My jesteśmy tylko przyjaciółmi o ile można nas tak w ogóle nazwać.On zresztą ma dziewczynę,którą kocha a ja mam ....Peete.Kiedy o nim pomyślę momentalnie się uśmiecham.Podchodzę do chłopaka stojącego przy bramie.
-Gotowa?-mówi z entuzjazmem.
-Oczywiście.
Peeta chwyta mnie za rękę i idziemy przed siebie.Idziemy wieloma uliczkami na,których znajdują się resztki śniegu co oznacza,że powoli idzie wiosna moja ulubiona pora roku.Wszystko obudzi się ze snu zimowego,kwiaty zaczną rosnąć i będzie coraz cieplej.Będę mogła iść do lasu nie martwiąc się o swoje zmarznięte ręce,przemoczone ubrania czy myśliwskie obuwie.
Za niecałe 30 minut jesteśmy przed kinem.Jest ono ogromne tak samo jak ten supermarket w,którym przez swoją nieuwagę się zgubiłam.Cały budynek pokryty jest kolorem pomarańczowym,żeby dobrze rzucał się w oczy,przed nim znajduje się parking prawie cały zapełniony.
Wchodzimy do środka,jest tu pełno ludzi w różnym wieku,przy każdej kasie są duże kolejki co znaczy,że kino cieczy się dużą popularnością.Patrzymy z blondynem na godziny rozpoczęcia seansów.Mamy do wyboru dwa filmy,komedię romantyczną i horror o wampirach.Peeta upierał się przy horrorze ale zmienił zdanie gdy zrobiłam maślane oczy i pocałowałam go czule,natychmiastowo poszliśmy w stronę kolejki.
Po drodze zderzam się z blond kobietą,która ma połowę głowy ogoloną na łyso a na drugiej połowie włosy do połowy pleców.
-Przepraszam nie zauważyłam pani-mówi kobieta.
-Ja również.
-Katniss?-kobieta podnosi głowę i patrzy na mnie .
-Cressida?To ty nie poznałam cię przez tą fryzurę-pokazuję ręką na jej włosy.
-Musiałam coś zrobić z tą łysą głową,całkiem nieźle sprawują się te sztuczne włosy-poprawia włosy.
-Wyglądają jak prawdziwe,co ty tu robisz?
-Przyjechałam na premierę nowego filmu mojego przyjaciela.Byłam tu tylko przejazdem ale mam trochę czasu to postanowiłam wpaść do kina i go zobaczyć.
-To świetnie.Co to za film?
-Królowa Potępionych,to ten horror-pokazuje plakat palcem.
-Mieliśmy iść na niego ale no Katniss postawiła na swoim i idziemy na komedię.
-A tak z innej beczki to bardzo was przepraszam,że nie zadzwoniłam,że przyjechałam ale nie miałam pojęcia,że będę mieć trochę wolnego czasu.
-Nic nie szkodzi.
-To chodźmy na ten horror-proponuję.
-Nie idziemy na komedię?-mówi przez uśmiech chłopak.
-Nie-pokazuję mu język i śmieję się do niego.
-Jakie wy jesteście zmienne.
-Wcale nie-udaję poirytowaną.
-Dobrze, dobrze chodźmy już.
-Dokończymy tę rozmowę jak pójdziemy do domu mój drogi-wskazuje na niego palcem.
Cressida śmieję się z nas i idzie kupić 3 bilety na horror a my w tym czasie kupujemy picie i popcorn.
Rozmawiamy jeszcze przez chwilę,Cressida każe Peecie pozdrowić kuzyna i pochwalić go za świetne pączki następnie wchodzimy na salę i zajmujemy miejsca.Praktycznie przez cały film rzucamy się razem z Peetą popcornem,karmimy się lub rozmawiamy.Próbujemy zwrócić na siebie uwagę Cressidy i rzucamy w nią popcornem lecz ona ani drgnie,jest tak zafascynowana filmem,że nawet gdyby się paliło to nie zwróciłaby na to uwagi.Po półtorej godzinie wychodzimy z sali i siadamy na krzesłach.
-I jak wam się podobał?
-Mi się nawet podobał.
-Mi też-kłamię ponieważ nic nie wiem co działo się w filmie.
-A jaka wam się scena najbardziej podobała?Bo mi kiedy Akasha weszła do klubu i zabiła wampiry.Świetna scena,efekty genialne i oczywiście dużo krwi.
-Nam także-odpowiadamy równocześnie.
-Nie musicie kłamać,byliście bardziej zajęci sobą.
-Wcale,że nie.
-Katniss proszę nie okłamujmy się przecież dobrze widzę,że nie możecie się sobą nacieszyć.
Zaczynam się rumienić,próbuję to jakoś zamaskować ale i tak Peeta i Cressida to zauważyli.
-Ale i tak dziękuję,że ze mną poszliście.Miło było was znów zobaczyć.Kiedy tylko będę miała wolne to zaproszę was do siebie na kilka dni.Co wy na to?
-Z miłą chęcią-odpowiada jej Peeta.
Żegnamy się z Cressidą i idziemy w stronę domu.Trzymamy się za ręce i żartujemy przez całą drogę.
Słyszę warkot silnika samochodu mimo dużej odległości słyszę,że pojazd jedzie bardzo szybko.Odwracam się i widzę jak samochód jedzie w naszą stronę,robimy kilka kroków a Peeta ponownie się obraca i krzyczy.

-Katniss uważaj!!!!- krzyczy,chwyta mnie z ręce i rzuca się ze mną na rząd kubłów ze śmieciami.

Ląduję twarzą na chłopaku i nieruchomieję,nie potrafię się ruszyć jestem za bardzo zszokowana Rozpędzone auto uderza w kilka kubłów na szczęście nie we wszystkie.Słyszę syk zapalanych petard i głos oddalającego się auta.Widzę dym,nie mija kilka sekund a tracę słuch,huk petard powoduje,że nie słyszę praktycznie nic.Peeta próbuje wstać i mówi coś do mnie lecz ja nic nie słyszę tylko dzwonienie w uszach.Chłopak pomaga mi wstać,rozgląda się dookoła i przytula mnie.Tkwię w jego przez uścisku dobre 5 minut,odzywam się do niego dopiero gdy zaczynam cokolwiek słyszeć.

-Oni chcieli nas zabić-mówię głośno.
-Nic ci nie jest?-pyta przerażony Peeta.
-Nic tylko źle słyszę przez ten huk.A tobie nic nie jest?
-Kto tym razem chce nas zabić?-krzyczy chłopak i trzyma się za głowę.
-Paylor.
-Jak to ona?To niemożliwe-krzyczy Peeta.
Zaczynam tłumaczyć najspokojniej jak potrafię chłopakowi wszystko co usłyszałam od Gale'a,nie pomijam żadnego szczegółu.Mówię  jak zachowała się kiedy odmówił jej bycia ochroniarzem,co zrobiła swojej sekretarce i jaką jest teraz osobą.Po tym co usłyszałam od Gale'a całkowicie zmieniłam zdanie co do Paylor,myślałam,że jest dobrym człowiekiem a okazała się potworem,mordercą i Bóg wie czym jeszcze.Teraz wszyscy musimy się mieć na baczności,nigdy nie wiemy co może jej strzelić do głowy ona jest przecież nieobliczalnym człowiekiem.
Szybko idziemy w stronę naszych domów prawie,że biegnąc.Boimy się o swoje życie i o życie naszych bliskich,teraz wszyscy muszą się strzec i uważać.
-Może zostaniesz dziś u mnie?-pytam blondyna.

 I jak wam się podobał ten rozdział?Czekam na wasze opinie w komentarzach.Następny rozdział już niedługo.



   

  


15 komentarzy:

  1. Rozdział bardzo mi się podobał... to fajnie, że spotkali Cressidę w tym kinie :)
    Nie mogę doczekać się jak rozwiniesz wątek z Paylor... przeczuwam, że będzie bardzo ciekawie :)
    Bardzo fajnie piszesz i szybko czyta się Twoje rozdziały :)
    Czekam na kolejny, życzę Ci duuuużo weny i zapraszam również do siebie (jutro nowy rozdział :D):
    http://losyfinnickaiannie.blogspot.com/

    Pozdrawiam
    love dream

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tobą w 100% :)

      Usuń
    2. Cieszę się, że ktoś podziela moją opinię :)

      Usuń
    3. Wstawiłam dziś kolejny rozdział, zapraszam:
      http://losyfinnickaiannie.blogspot.com/2015/11/rozdzia-90-historie-dziecinstwa.html

      Usuń
    4. Dziś wstawiłam już kolejny kolejny rozdział, więc... zapraszam:
      http://losyfinnickaiannie.blogspot.com/2015/11/rozdzia-91-album.html

      Usuń
    5. Em... trochę się krępuję, bo to już trzeci nowy rozdział, który będę Ci tu linkować, no ale dobra :)

      Wstawiłam dziś nowy rozdział:
      http://losyfinnickaiannie.blogspot.com/2015/11/rozdzia-92-przygotowania-do-slubu.html

      Usuń
    6. Hmmm... tym razem nie rozdział, a bardzo poważne pytanie...

      Trochę... a nawet bardziej niż trochę nieogarnięta, zakochana w Finncku, miłośniczka niemiłosiernie długich komentarzy - love dream - pyta się kiedy nowy rozdział????

      Hmmm...??? Odpowiesz jej... to znaczy... mi?

      Usuń
    7. Nie wiem jak odpowiedzieć ci na to pytanie.Mam ostatnio dużo pracy,wiadomo szkoła itp w przyszłym tygodniu idę na wesele i będę świadkiem na bierzmowaniu.Wybacz,że musisz tyle czekać na nowy rozdział.Postaram się go dodać niedługo.Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Cholera co się w ogóle stało !!! Rozdział super ale dziewczyno nie zabijaj ich ! Proszę w imieniu wszystkich :/ Czekam na nexta <3 PS u mnie rozdział dopiero na weekandzie albo w następnym tygodniu bo dużo nauki :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko kochana! Jak ty to robisz, że masz takie wspaniałe pomysły? Pomysł cudowny, ale nie zabijaj moich kochanych postaci :) Czekam na kolejny rozdział z niecierpliwości <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Znowu świetny roddział a mi brak słów żeby go opisać! Jak zwykle mnie zaskakujesz! <3 Czekam na dalszy ciąg! :* Pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Heeejo
    Tak weszłam, bo akurat miałam czas a Ty zostawiłaś mi linka u mnie i jak mam być szczera to..

    Super blog ! Na prawdę mi się u ciebie podoba i będę tutaj częściej zaglądała :)

    Czekam na nexta ;3

    Pozdraawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie podejrzewałabym Paylor o coś takiego. No cóż, zostawię to bez komentarza.
    Genialny moment w kinie :3 Ogólnie bardzo lubię Cressidę, dlatego się bardzo ucieszyłam, gdy się pojawiła.
    Jestem ciekawa, jak to się dalej potoczy.
    Pozdrawiam, Niezgodny Kosogłos xxx
    http://kosoglos-zyje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń